To były moje pierwsze urodziny w USA! Jestem błogosławiony, że mam dobrych kolegów, którzy są teraz moimi przyjaciółmi. Zaskoczyli mnie kwiatami, balonami, prezentami i pączkami. W zamian przyniosłem im filipińskie jedzenie, takie jak "pansit" i "lumpia". Cieszę się, że im smakowało, a teraz już nie mogą się doczekać moich kolejnych urodzin. Może i jestem daleko od domu, ale te dziewczyny sprawiły, że dom stał się bliższy.